Jesienny spacer po zdrowie

Jesienny spacer po zdrowie

Ruch na świeżym powietrzu ma bowiem same plusy, nie tylko dla sylwetki, ale i dla dotlenionej skóry, a przede wszystkim stanowi świetny pretekst dla spędzenia czasu z rodziną. Jesienią warto wykonywać również określone kuracje kosmetyczne, gdyż w żadnej innej porze roku aura nie jest aż tak sprzyjająca jak jesienią. 

 

Gdzie spacerować jesienią?

Jesienna aura potrafi zaskoczyć pełnymi słońca, ciepłymi dniami. Bywa, że zdarzają się nawet upały. Najzimniejszą pogodę wrześniową odnotowano za to w 1925 roku, kiedy było zaledwie 9 stopni. Przy ładnym weekendzie warto docenić walory krajoznawcze oraz zabytki swojego regionu. W pobliżu z pewnością znajdują się lasy, w których można bez problemu pojeździć na rowerze, pójść na spacer, grzyby czy urządzić rodzinny piknik, a nawet ognisko ze znajomymi(byle nie w parku narodowym, bo będzie to, z powodu nałożonej kary, wyjątkowo kosztowne spotkanie). Z pewnością w okolicy znajduje się także jakiś ciekawy zabytek, który warto zwiedzić z dziećmi czy drugą połową. Nadal otwarte są bardzo interesujące skanseny, ekspozycje muzeów w zamkach czy pałacach, organizowane są lekcje muzealne dla najmłodszych.

Czasu na odpoczynek zawsze brak, ale przeniesienie się w czasie w starej chacie czy zamku z pewnością pozwala odetchnąć historią, zdystansować się i zainteresować najmłodszych mitami i legendami dawnych czasów. W skansenach dodatkowo zbiory organizowane są tematycznie, niektóre z nich mogą wyjątkowo Panie zainteresować, zwłaszcza tam, gdzie można podpatrzeć dawne sposoby dbania o urodę oraz ówcześnie panującą modę.

 

Historia dbania o urodę

Ludowe metody upiększania, przeplatające się ze, śmiesznymi dla nas dzisiaj, zaleceniami znachorek stanowią bardzo ciekawy dowód na to, iż kosmetyka zawsze była w centrum zainteresowania kobiet. Wystarczy wspomnieć rozmaite maści z ziołami, mazidła, a nawet wiarę w zamawianie uroków na rzecz swej urody lub brzydoty konkurentki. Dodatkowo kuszą wystawy dawnych strojów, gdzie zwłaszcza te codzienne potrafią wprawić w zdumienie, jak kiedyś sobie radzono z zimnem, deszczem czy upałem. Na co dzień ubierano się wprawdzie mało kolorowo, przeważały dwurzędowe, szyte ręcznie spódnice i kaftaniki, ale pomysłowe rozwiązania ówczesnych kobiet zadziwią każdego.

Za to od święta panie prezentowały się w strojach pełnych barw, odświętnych haftach, nawet na wsi czasem w gorsetach. Arystokratki i naśladujące je mieszczki nosiły gorsety praktycznie przez cały czas, od dziecka, czyli około 7 r.ż., stąd miały rozliczne zaburzenia na tle gastrycznym spowodowane deformacją organów wewnętrznych. Smukłą kibić okupowały często ogromnym cierpieniem. Suknie elegantek stanowiły odwzorowanie prestiżu w lokalnej społeczności, u arystokratek szyte były z koronek, atłasów i tafty, modnymi dodatkami była bardzo zdobna biżuteria. We wszystkich warstwach społecznych swego czasu (XVII wiek) furorę robiły buciki z klamrą tak ogromną, że stopa przypominała kaczą. Takie ciekawostki czekają w muzeach, zamkach, pałacach, skansenach… w jesienny weekend przy gorszej pogodzie można zatem połączyć zwiedzanie pod dachem z wycieczką w plenerze.

 

Sport jesienią

Jeszcze póki jest jesień warto się zdrowo pomęczyć, powietrze nie jest jeszcze aż tak bardzo zimne, dlatego zapalenie gardła czy inne choroby, przy odpowiednim na chłodniejsze dni stroju, nie powinny nam zagrażać. Przy gorszej kondycji organizmu powinna wystarczyć czapka z cienkiego materiału. Zyski z takiego ruchu są dla organizmu nieocenione. W czasie jednej godziny spaceru wolnym krokiem spalamy 100kcal na godzinę, umiarkowanym krokiem około 150 kcal, natomiast w szybkim tempie lub w połączeniu z zabawą to od 180 kcal w górę… Natomiast jazda rowerem to ubytek od 300 do aż 600 kcal, podczas gdy na rolkach tracimy do 400 kcal na godzinę. Do tego wysiłku należy dodać również energię, którą organizm musi wytworzyć dla ocieplenia ustroju. Jest to dodatkowy wysiłek dla mięśni, zwłaszcza dla mięśnia sercowego, dla którego nie za duży wysiłek jest jak relaksujący masaż.

 

Dotleniona skóra

Skóra dzięki temu jest dotleniona, lepsze ukrwienie powoduje jej zaróżowienie. Skóra może być jednak niestety również odwodniona, gdyż wraz ze wzrostem ciśnienia tętniczego, zwiększa się temperatura ciała i otwierają się pory skóry, przez co wzrasta przeznaskórkowa utrata wody. Przy dużym wysiłku zwiększa się wydzielanie łoju, co przy nadmiernym działaniu gruczołów łojowych przy tłustej cerze może skutkować przetłuszczeniem. Nie oznacza to, że należy rezygnować z ruchu, gdyż wszystkie naturalne reakcje skóry wspomagają jej ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Zatem po powrocie z wyprawy skórę warto odświeżyć i wspomóc, zależnie od cery odtłuszczając czy nawilżając.

Sezon na kwasy

Jesień to idealny moment na wykonywanie zabiegów z kwasami. Operacja słoneczna nie jest już tak mocna jak w lecie, zimny wiatr nie jest jeszcze aż tak nieprzyjemny, jak w zimie. Dodatkowo po lecie skóra jest zmęczona agresywnym opalaniem, pojawiły się przebarwienia, często także zmarszczki i głębokie bruzdy. Jedynym przeciwwskazaniem jest solarium, do którego panie chodzą, by poprawić sobie humor w szarugę jesienną. Jest to jednak przeciwwskazanie ważne cały rok i odnosi się głównie do osób nie umiejących zrezygnować z solarium, bądź nawet cierpiących na tanoreksję. Do takich cer nie można stosować kuracji z kwasami, na skórze po ciągłym opalaniu w solarium przy działaniu kwasów powstaną nierówne plamy, przez co zamiast efektu odmłodzenia i nawilżenia oraz złuszczenia naskórka, uzyskamy efekt „dalmatyńczyka” – zespół nierównych plam i odbarwień. Takim paniom w pierwszym rzędzie należy zaproponować zabiegi silnie nawilżające, delikatne peelingi, a przede wszystkim odstawienie solarium.

Pozostałe cery, zwłaszcza trądzikowa, dojrzała oraz sucha najbardziej skorzystają z dobrodziejstw eksfoliacji, zwłaszcza kwasami mlekowymi oraz glikolowymi w wyższych stężeniach przy niższym pH. W ofercie znajdują się również kwasy dla cer naczyniowych, wrażliwych oraz z trądzikiem różowatym, bardzo chętnie używane przez cały rok. W usuwaniu blizn potrądzikowych oraz nierówności skóry idealne zastosowanie znajdzie mikrodermabrazja. Stricte wyspecjalizowanym produktem na plamy barwnikowe jest natomiast kwas kojowy.

 

Jesienne zabiegi w gabinecie

Jesienią stosujemy zabiegi silnie odżywcze, regenerujące i nawilżające. Nadają się one dla każdej cery, która ma problem z przedwczesnym wiotczeniem, utratą elastyczności czy brakiem jędrności. Dla cer dojrzałych warto zastosować serię zabiegów liftingujących Chantarelle. Będzie to idealna propozycja dla pań zarówno ze skórą przedwcześnie zwiotczałą, jak i z widocznymi zmarszczkami, brakiem jędrności oraz widocznymi zmianami związanymi z brakiem napięcia mięśni twarzy.

Ten wpis został dodany do kategorii Porady i oznaczony tagami .