Największe problemy w pielęgnacji skóry naczynkowej

Największe problemy w pielęgnacji skóry naczynkowej

W konkursie „Pielęgnacja skóry naczynkowej i wrażliwej” marki Chantarelle i portalu CzasNaZmiane.pl poprosiliśmy o opisanie, jakie największe problemy spotykają ich przy pielęgnacji tej trudnej cery. Poniżej przytaczamy wybrane wypowiedzi.

 

Moim głównym problemem ze skórą są rozszerzone naczynka. Jest to o tyle poważny problem skóry, iż nie mogę opalać się w nadmiarze. Jedno naczynko tak mi pękło na nosie, że przeżyłam prawdziwą chwilę grozy…

 

Czerwone pajączki pojawiające w okolicach nosa, koszmar wyglądam jak pijaczka, mam czerwony nos.

 

Rozszerzone naczynka w okolicach nosa oraz na policzkach. Do tego wszystkiego mam przebarwienia i ponieważ jeszcze chyba dojrzewań, mam 30 lat, mam czasami przed miesiączką okropne pryszcze na czole.

 

Zmorą moją, jest skłonność mojej skóry do powstawania przebarwień. Nie mogę się opalać – bo już po jednej sesji w solarium lub 15 minutach na słońcu – bach biała plama na policzku.

 

Moja zmora są pajączki rozszerzające się naczynka na brodzie, policzkach i w okolicach nosa. Koszmar…mam cały czas czerwoną twarz. Lekarz mi zalecił zabieg, ale to kosztowne.

 

Ja mam wrażliwą skórę, to mój główny problem. Uczula mnie większość kremów, skóra robi się czerwona po myciu zwykłą wodą, muszę używać wody przegotowanej.

 

Moja skóra jest chyba bezproblemowa, ale moja mama ma problemy z rozszerzonymi naczynkami, co więcej mój dziadek też ma takie naczynka na policzkach – dziwnie to wygląda, jakby miał odmrożoną skórę.

 

Sucha skóra, która się tak łatwo naciąga po myciu, to okropne uczucie towarzyszy mi na co dzień.

 

Popękane naczynka na policzkach, jest ich coraz więcej. Nie mogę kąpać się w gorącej wodzie, a tak uwielbiam takie kąpiele, nie mogę się opalać, możecie sobie wyobrazić, jaki to kłopot dla mnie. Same wyrzeczenia, zimą też muszę uważać…