Substancje drażniące w kosmetykach – jakich unikać?

Substancje drażniące w kosmetykach – jakich unikać?

Substancje drażniące w kosmetyce to ostatnio modny ale coraz bardziej doceniany temat. W związku ze zmianami norm prawnych, dotyczącej bezpieczeństwa kosmetyków, wzrosło zainteresowanie produktami zawierającymi składniki bezpieczne dla naszej skóry. Zmiany prawne miały miejsce na przestrzeni ostatnich kilku lat.

 

Osoby, które mają skórę wrażliwą lub podatną na alergie coraz częściej poszukują produktów, które nie zawierają drażniących składników. Takie osoby preferują naturalny styl życia bez konserwantów, bez syntetycznych substancji barwiących i zapachowych.

 

Substancje drażniące w kosmetykach – tego unikaj

Na podstawie badań przeprowadzonych w 2012 roku przez amerykańska Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration – FDA) wyszczególniła osiem substancji, które mogą wywołać podrażnienia skóry. Są to:

Olej mineralny i parafina – to substancje, które mają za zadanie dodatkowo nawilżyć skórę. Niestety od lat budzą sprzeczne emocje wśród wielu lekarzy i naukowców. Są bowiem ropopochodnymi substancjami, która według wielu opinii, może dostawać się w głąb naszego organizmu wywołując niekorzystne działanie.

Parabeny – to silne środki konserwujące. Znane od kilkudziesięciu lat konserwanty niegdyś stosowane przez wszystkie wielkie koncerny farmaceutyczne. W wyniku akcji medialnej, która miała miejsce kilka lat temu, pojawiło się wiele negatywnych opinii, dotyczących tych substancji. Głównym problemem było stosowanie zbyt wysokich stężeń parabenów, które mogły powodować podrażnienie lub reakcję alergiczną skóry.

Karbomery – to substancje zagęszczająca kosmetyki. Wiele produktów wymaga zmiany konsystencji z półpłynnej w stałą, w celu łatwiejszej aplikacji na skórę. Według niektórych źródeł karbomery mogą wywoływać stany zapalne i swędzenie skóry, w szczególności w okolicach oczu.

Wazelina – stosuje się ją, aby nawilżyć i stworzyć na skórze cienką warstwę ochronną. Pojawiły się zarzuty, iż wazelina zatyka pory, ogranicza wchłanianie substancji zawartych w kremach oraz ogranicza pocenie się skóry, przez co organizm nie może prawidłowo pozbywać się toksyn.

SLES i SLS – to substancje powierzchniowo czynne, które działają myjąco i pianotwórczo. Dzięki nim tłuszcz łatwiej łączy się z wodą i brudem. Drażniące działanie SLS jest nie w pełni zbadane. Podobnie jak w przypadku parabenów, istnieją podejrzenia, iż zbyt wysokie stężenia SLS w produktach, powoduje podrażnienie i reakcję alergiczną skóry. Ważne jest również, aby SLS był obecny jedynie w produktach, które usuwamy ze skóry, ponieważ pozostawienie takiej substancji na skórze zwiększa ryzyko podrażnienia.

 

A co z aromatami i barwnikami kosmetycznymi?

To one nadają odpowiedni kolor lub zapach kosmetykom. Produkty kosmetyczne ze względów marketingowych, są wzbogacane przez liczne substancje uatrakcyjniające ich formę. Każdy krem w pierwotnej postaci zawiera pewien nośnik, konserwant (naturalny bądź syntetyczny) oraz substancje aktywne, które czynią go wyjątkowym i decydują o jego skuteczności. Niestety pierwotna forma preparatu kosmetycznego ma zazwyczaj nieatrakcyjny zapach i źle kojarzący się kolor.

Z tego powodu stosuje się środki barwiące i zapachowe, które mają kusić nasze zmysły. Udowodniono naukowo, iż produkty bardziej atrakcyjne dla oka i nosa dają poczucie lepiej pielęgnowanej skóry. Aby uzyskać taki efekt, istnieją dwa rodzaje tych składników: naturalne lub syntetyczne. Stosowanie naturalnych ekstraktów jest zazwyczaj dużo bardziej kosztowne, dlatego producenci decydują się na syntetyczne odpowiedniki. Według wielu badań dermatologicznych, syntetyczne substancje aromatyczne i barwiące wywołują znacznie częściej podrażnienie skóry wrażliwej i skłonnej do alergii.

 

Szukaj kosmetyków bez substancji drażniących

Wiele substancji konserwujących, zapachowych lub barwiących wywołuje podrażnienie skóry, a niekiedy wpływa drażniąco na nasz cały organizm. Wiele składników kosmetycznych dostaje się do naszego krwiobiegu i jest usuwana wraz z moczem. To właśnie dzięki analizie składu moczu i krwi oraz testom dermatologicznym, jesteśmy w stanie określić stopień niebezpiecznego stężenia danych składników kosmetycznych.

Związek, który dostaje się do krwi, jest w stanie wpływać na naszą gospodarkę wodną oraz hormonalną. Poza kontaktową reakcją alergiczną oraz podrażnieniem w postaci delikatnych stanów zapalnych, niektóre składniki mogą wywołać również zaburzenia składu łoju. W nielicznych przypadkach niewłaściwie dobrane kosmetyki, mogą również wywołać trądzik kontaktowy, który najczęściej występuje na twarzy, karku oraz ramionach. Amerykański FDA w przypadku skóry wrażliwej lub aktywnej dermatologicznie, rekomenduje stosowanie pozbawionych drażniących składników. Osoby ze szczególnie nadwrażliwą skórą, mogą reagować negatywnie nawet na niskie stężenia niektórych związków chemicznych.