Za co kocham siebie…

Za co kocham siebie…

Szacuje się, że na całym świecie 14 lutego, w dzień św. Walentego, wysyłanych jest ponad miliard świątecznych kartek. Większość życzeń wysyłają kobiety… Natomiast następnego dnia, 15 lutego, obchodzony jest Dzień Singla. Święto wywodzi się z Włoch i patronuje mu św. Faustyn, opiekun samotnych serc. Aby połączyć obie okazję wspólnie z portalem CzasNaZmiane.pl zorganizowaliśmy konkurs, w którym zachęcaliśmy do napisania krótkiego liściku miłosnego do siebie!

 

 Najbardziej kocham siebie za to, że idę do przodu i nie oglądam się za siebie. Jeszcze kilka lat temu zostałam sama z dwójką dzieci, bez środków do życia. Nie miałam pracy i niedokończone wykształcenie. Ale wzięłam się w garść, poszłam do pracy, zaocznie skończyłam studia i obecnie mam stanowisko kierownika w perspektywicznej firmie oraz wiem, że za 2-3 miesiące obejmę stanowisko dyrektora. Moje życie prywatne również się ułożyło i mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie gorzej.

 

Najbardziej kocham siebie za to, że jestem szalona. Moi rodzica często mówią, żebym przystopowała, ale świat jest taki piękny i kolorowy, ze upajam się każdym przeżytym dniem. Moje koleżanki ciągle mają kompleksy, wynajdują problemy i wpadają w depresję. Jak one będą funkcjonowały za 10, 20, 30 lat; jeżeli teraz, kiedy są młode, mają całe życie przed sobą, ciągle narzekają. Dziewczyny życie jest jedno, cieszcie się każdym dniem!!!

 

Najbardziej kocham siebie za to, że byłam konsekwentna w wychowywaniu moich dzieci. Minęły lata i zbieram tego owoce; Syn na studiach zagranicą, córka skończyła medycynę i właśnie wybiera specjalizację. Trzeba naszym pociechom wytyczać granice, wymagać, nakładać obowiązki, dużo rozmawiać o życiu i oczywiści okazywać dużo miłości.

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA…to, że zawsze mam coś do podarowania innym: uczucie, świeżo upieczone ciasto, niekoniecznie kosztowną książkę, jabłko, zrobienie zakupów, pomoc przy sprzątaniu, nakarmienie czyichś kotów. Ucho, które chętnie wysłucha, pociechę w smutku, czas…
Marlena

 

Za ciągłe dążenie do doskonałości,
za radość, która w moim sercu gości.
Za nieplanowane ciągłe spóźnianie,
za rozgotowany makaron i naleśniki przypalanie!
Za asertywność, której mi nie brakuje
oraz za to, iż w roli matki się świetnie odnajduję.

 

Kocham siebie za wszystko, a szczególnie za marzenia i nie ważne czy uda mi się je spełnić, czy nie, to zawsze pojawiają się nowe. Bo marzenia są piękne i warto je mieć, bo czasem się spełniają, gdy się bardzo chce. Dziękuję sobie za optymizm, który pozwala mi przetrwać, nawet w tych najbardziej trudnych chwilach. Kocham siebie za uśmiech, który rozświetla szare dni i pomaga gdy smutno mi. Za radość, która dostrzega piękno małych rzeczy. Za nadzieję, która nie gaśnie, gdy marzenia wydają się zbyt dalekie. Za spokój, który koi kiedy wszystko wyprowadza z równowagi. Za wiarę, która daje mi oparcie kiedy bezradność przeraża. Jednym słowem jestem zuch dziewczyna i nie będę się już dalej afiszować, po prostu dziś chcę sobie za wszystko podziękować!
Krystyna

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA… poczucie humoru i uśmiech, którym obdarzam swoich bliskich, a także zwykłych przechodniów na ulicy. Szkoda tylko, że ta miłość nie zawsze jest odwzajemniona – zwłaszcza ta na ulicy!
Ilona

 

Najbardziej kocham siebie za radość w oczach innych kiedy są ze mną, za umiejętność wywołania uśmiechu na twarzach moich najbliższych, za widzenie świata w słonecznych barwach, nawet w chwilach gdy inni wątpią, za wytrwałość w dążeniu do wyznaczonych celów, za nieprzejmowanie się opiniami obcych, za pieprzyk na policzku dodający mi uroku i za krzywego ząbka, który wystaje lekko podczas uśmiechu.
Alicja

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA to, że na pierwszym miejscu stawiam potrzeby swoich najbliższych, a dopiero później swoje oraz że zawsze mogą na mnie liczyć. Jestem szczerą, lojalną i uśmiechniętą dziewczyną, która zawsze stara się widzieć we wszystkim dobre strony i pozytywnie patrzeć na cały świat. Staram się wycisnąć życie jak cytrynkę i iść przez życie zgodnie z hasłem CARPE DIEM 🙂
Joanna

 

Zapomniałam przy sobie, że nie jestem królewną,
Że mi karocy i królewicza brak.
O tym, że w sobie się zapomnę byłam pewna,
lecz nie sądziłam, że aż tak
Nie szukam chwały, w poklasku widzę swą zgubę,
nie biegnę – szczęścia szukam w pauzie.
Urodziłam się, kocham i umrę nie na próbę,
więc póki sił, rozpieszczam tę z lustra, rozbawioną buzię!
Barbara

 

Najbardziej Kocham siebie za to ze, jestem jak lato tyle ciepła w sercu mam!!!
Aldona

 

Najbardziej kocham siebie za to, że jestem jaka jestem. Mam silny charakter, dzięki czemu doskonale radzę sobie w życiu, potrafię odróżnić dobro od zła. Kocham siebie, bo stworzył mnie Bóg, abym mogła cieszyć się tym co mam i co od Niego dostałam 😉 kocham siebie też za to, że kroczę po takiej drodze życia, gdzie spotykam samych wspaniałych ludzi 🙂
Angelas

 

Najbardziej kocham siebie, ponieważ jestem niedoskonała,
Dokładnie taka, jak natura zaplanowała.
Nikomu nie podlegam, żyję zgodnie z sumieniem,
I podążam sukcesywnie za swoim marzeniem.
Konsekwentnie i ciężko nad ciałem pracuję,
Dzięki czemu witalność i piękną sylwetkę zyskuję.
Kocham siebie za wytrwałość i pracę nad sobą,
Dzięki czemu jestem kochającą się osobą
Yolanda

 

Najbardziej kocham siebie za odwagę, pewność siebie, za dążenie do realizacji marzeń. Kocham siebie za to, że potrafię dbać o swoje piękno zewnętrzne oraz wewnętrzne, za to że jestem dumna kim jestem…
Anna

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA….to ze potrafię przebaczać. Rozumiem że każdy ma wady i każdy może mieć gorszy dzień dlatego staram się wybaczać potknięcia i słowa które bolą. A gdybym o tym zapomniała, gdybym zapomniała jak być dobrą i kochać innych chciałabym aby ten list mi o tym przypominał.
Joanna

 

Najbardziej kocham siebie za promienny uśmiech o każdym poranku 🙂
Magdalena

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA….
Najbardziej kocham siebie za to, że JESTEM 🙂 Już nie ważne jaka jestem, gdyż ciągle się zmieniam, rozwijam – to jednak jestem swoim towarzyszem w każdej sekundzie życia, aż do końca, jestem swoim najważniejszym opiekunem, a w głowię prowadzę sama ze sobą niekończące się dialogi, a może jednak monologi? 😉
Pomimo tego ciężko stanąć mi przed lustrem, spojrzeć sobie w sympatyczne, ufne oczy i wypowiedzieć na głos czule “kocham Cię Olu”. To trudne! Jednak wiem, że warto – to jak sama traktuje siebie, jaką miłością siebie obdarzam jest wskazówką dla innych jakiego zachowania od nich również oczekuję.
Kocham siebie za to, że otrzymałam tyle darów, że umiem kochać, czuć, obdarowywać innych, za to, że sobie ufam, a jednak potrafię wciąż zaskakiwać sama siebie. Za to, że uwielbiam chodzić po górach i wpatrywać się w morze. I najważniejsze moim zdaniem – kocham Cię Moja Olu za to, że jesteś kobietą, jesteś cudem, jesteś dawcą życia innych ludzi! 🙂
Aleksandra

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA uśmiech w lustrze każdego ranka nawet, gdy skwasi się do kawy śmietanka, bycie upartą jak osioł i umiejętność powiedzenia” Przepraszam” i “Masz Szansę” nie tylko innym ale też samej sobie.
Paulina

 

Karolino! Kochaj siebie nadal i z każdym kolejnym dniem mocniej wierz w siebie! Bo dzięki wytrwałości osiągnęłaś wszystko co masz do tej pory mimo tego ze inny mówili, ze nie dasz rady- ty wiedziałaś ze dasz! I udało sie! Jesteś młodą, pewną siebie kobietą sukcesu, Całkiem inna dziewczyną niż byłaś jeszcze 2 lata temu. Wiesz kogo to zasługa? Jedynie twoja:) Kochaj siebie, wierz i zdobywaj dalej! 🙂 Z okazji walentynek życzę Sobie by każdy dzień przezywać tak jakby był ostatnim i ciągle biec do przodu! mimo przeciwności, mimo własnych ograniczeń! Kochaj siebie i walcz o to co najlepsze bo w końcu na to zasługujesz bardziej niż inni!
Karolina

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA…wewnętrzny optymizm, który pomaga w szarości codziennego życia. Lubię, kiedy pomimo zmęczenia, w lustrze patrzy na mnie uśmiechnięta osoba.
Anna

 

Najbardziej kocham siebie za wrażliwość, dobre serce i tolerancję dla każdego.
Milena

 

Kocham siebie, bo bez tego nie byłabym w stanie kochać innych.
Kocham się, bo na to zasługuję – bo to ważne jak tlen dla mózgu, jak woda życiodajna woda dla kwiatów, jak krem Chantarelle dla skóry. Za to: że mam piegi, że łaknę wciąż słońca chowając się przed wiatrem w ciepłe, męskie ramiona, że jestem niepoprawną optymistką, która wierzy w ludzi i cuda, za to, że nauczyłam się piec ciasta i za to, że nigdy nie kłamię, za to, za to, że mimo zmęczenia mam zawsze czas czytać bajki córce, że rzuciłam palenie i za to, że wciąż obiecuję sobie, że zacznę ćwiczyć i że wciąż mało mi życia i wyzwań! Kocham się za to, że  mam wiele wad a mimo to, potrafię sama ze sobą wytrzymać!
Katarzyna

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA … duże zielone oczy, długie rzęsy i pełne usta.
Darcia

 

Najbardziej kocham siebie za to, że jestem sobą, nie potrzebuję udawać kogoś kim nigdy nie byłam i nie będę. Kocham swoją łagodność i ciepło. Nie wstydzę się swoich uczuć i emocji, które chętnie okazuję. Dzięki nim jestem naturalna i przekonywująca. Nie wdaję się w zbędne kłótnie, które do niczego nie prowadzą, sprawiają tylko przykrość mi i drugiej osobie. Za to właśnie kocham siebie.
Bożena

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM siebie: za szczerość bez ograniczeń, za umiejętność odstresowania się podczas dnia wolnego, za pogodę ducha i wiarę w lepsze 🙂 no po prostu kocham Cię Magdaleno! :):):)
Magdalena

 

Najbardziej kocham siebie za dystans do świata przyprawiony nutką autoironii. Wiele lat zabrało Ci Aniu, by przestać zadręczać się sprawami, na które nie masz wpływu. Teraz żyjesz radośniej i pełniej, bo doceniasz każdą chwilę. Nie ma to jak podsumować niewygodną kwestię zabawnym komentarzem, ciętą ripostą i nabrać dystansu do rzeczywistości. To rozładowuje napiętą atmosferę i oczyszcza umysł.
Anna

 

Najbardziej kocham siebie za to że nigdy nie żałuje sobie czekolady, że fałszuje pod prysznicem i mam dużo cierpliwości do dzieci. Lubię też swoje włosy ( mimo że nigdy nie chcą ze mną współpracować),  mój nos (bo zna się na ludziach) i długie nogi (bo prawie zawsze pomogą mi zdążyć na autobus). I kocham nawet autoironię, która mieszka w mojej głowie, za to że trzyma mnie w pionie i jeszcze uczy się czasem uśmiechać do samej siebie.
Agata

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA… czerpanie radości z każdego dnia życia. Bo tak naprawdę nigdy nie wiemy, który z dni może okazać się tym ostatnim. Dlatego staram się być szczęśliwa i zadowolona z życia codziennego nawet mimo niektórych porażek czy potknięć. Czerpię życie pełnymi garściami, nie oglądam się za siebie, nie żałuje, nie rozpamiętuje, chcę każdego dnia być wesoła, uśmiechnięta – żeby móc zarażać tym innych.
Judyta

 

Kochana JA
Piszę, byś wiedziała za co najbardziej Ciebie (siebie) kocham. Przede wszystkim za dobroć i bezinteresowność, tak niezwykłą w dzisiejszych czasach. Kocham siebie za czysty umysł, za wiarę w ludzi i za usiłowanie obudzenia w nich dobra dzień po dniu. Bo nic tak nie cieszy jak zmiana czyjegoś życia na lepsze, to jak dawanie drugiej szansy, jak wybudzanie ze snu zimowego, po którym wreszcie można dostrzec wartości najważniejsze. Bo nie żyjemy dla nas samych, żyjemy dla innych i jeśli przez nas ktoś odkryje czym jest szczęście – nasze życie miało sens. Moja droga JA, proszę Cię, nie zmieniaj się, bądź silna i staraj się, tak jak do tej pory, zmieniać świat na lepsze każdego dnia.
Kocham na zawsze, JA
Anna

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA…
to, ze o Siebie dbam – mimo miliona obowiązków, pracy, dzieci wiem ze ważna jestem i ja!
Kocham Cię Maleńka za Twoją wrażliwą dusze, ale i wojowniczy charakter. Za to , że walczysz i zawsze starasz się dać całą siebie i się nie poddajesz! No i kocham Cię za pracę nad sobą, ze chcesz się rozwijać i wciąż być lepszą kobietą!
Kamila

 

Najbardziej kocham siebie za cierpliwość, z jaką obchodzę się z najbliższymi, dla nich powstrzymuję swój impulsywny charakterek i kaprysy. Miłość i poczucie bezpieczeństwa są ważniejsze niż duma czy buntownicze pragnienie niezależności, z którym nadal się zmagam, choć nastolatką od dawna już nie jestem. Dojrzewanie emocjonalne zajęło mi dużo czasu, podobnie jak godzenie się z przemijaniem, wypełnianiem codziennych obowiązków (których jako bujająca w obłokach marzycielka nie byłam w stanie zaakceptować) – udało mi się to jednak, a walczyłam ze względu na ukochane osoby… Dziś wiem, że również dla własnego komfortu i spokoju ducha 🙂 Kocham siebie za niedoskonałości, które czynią mnie osobą wyjątkową, jedyną w swym rodzaju; za to, że nareszcie potrafię wybuchowość swoją wykorzystać w dobry sposób: w tańcu, sporcie, malarstwie. Dawniej agresję wyładowywałam na rodzinie – z trudem sobie to wybaczyłam.
Co dzień staram się być lepsza dla siebie i innych, cieszyć się każdym dniem, chwilą, przecież żaden z tych krótkich momentów nie powtórzy się nigdy więcej. Ja również nie narodzę się ponownie, taka sama jak w tej chwili, dlatego skończyłam z narzekaniem i zamartwianiem się – dzięki temu kocham siebie jeszcze bardziej, za uparte dążenie do realizacji swoich (i nie tylko!) marzeń, za napełnianie otoczenia pozytywną energią, za dumę, którą przynoszę swemu Ukochanemu.
Barbara

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA…
1. za ładny uśmiech
2. ładny głos
3. duże, śliczne oczy w ciemnej oprawie
4. długie, czarne, błyszczące włosy
5. za jeszcze dłuższe i mega zgrabne nogi ;P
6. fajne pośladki
7. za słuch muzyczny
8. za dobry gust
9. zmysł artystyczny (trochę rymuję, rysuję, gram i śpiewam)
10. zmysł stylizacyjny (szeroko pojęty) – wnętrza, ubiory, ogrody
11. jestem kreatywna, mam mnóstwo pomysłów
12. mam dobre serce, jestem miła, uprzejma i bezinteresowna (czuję się jak dinozaur – takich ludzi już nie ma)
13. mam świetne poczucie humoru
14. jestem umiarkowaną pedantką
15. jak na dziewczynę nieźle radzę sobie z komputerem i internetem, umiem wymienić co trzeba, zainstalować co trzeba itd.
16. terminy dla mnie to świętość – rzadkość w tych czasach!
17. lubię zmywać
18. za seksapil
19. za to że nie muszę mieć tapety na twarzy aby faceci się za mną oglądali
20. za to że w kuchni potrafię z niczego wyczarować coś smacznego
Kasia

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA
uśmiech od ucha do ucha
i codzienną beztroską pogodę ducha
Śmieję się wesoło i nic mi nie staje na przeszkodzie
Aby hołdować przy tym swojej urodzie!
Piękne białe zęby i czerwone usta
w lustrzanym odbiciu to dla mnie rozpusta!
Nie boję się powiedzieć że właśnie ta część ciała
sprawia, że jestem piękna i wspaniała!
A więc usta i zęby do śmiechu prowokują
dzięki nim inne osoby przy mnie tez się wspaniale czują 🙂

 

NAJBARDZIEJ KOCHAM SIEBIE ZA to, że jestem taka fajna, dobra i chętna do pomocy innym. Mam męża i dzieci. Kocham mój dom i rodzinę. Umiem się śmiać i cieszyć z życia, z moich małych i dużych sukcesów. Marta pozostań sobą, osobą wspaniałą, która może być jeszcze lepsza. Bądź zdrowa i żyj 100 lat lub jeszcze dłużej.